Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2007

Dystans całkowity:50.00 km (w terenie 50.00 km; 100.00%)
Czas w ruchu:02:27
Średnia prędkość:20.41 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:50.00 km i 2h 27m
Więcej statystyk

[b]Mountain Bike Maraton Przemyśl 2007 - bez rewelacji[/b]

Sobota, 26 maja 2007 · Komentarze(0)
Kategoria maratony (XCM)
Mountain Bike Maraton Przemyśl 2007 - bez rewelacji

MEGA 50 km, 2:27:40, 17/M2
Maraton zaliczam do udanych. Jak na tak mało treningów (jakieś 500 km w tym sezonie na rowerze, z tego 200 w ostatnim tygodniu) to i tak czas bardzo dobry (2:27:40) 17/28 M2 na długim. Zero gleb, trasa praktycznie to samo co w zeszłym roku, bardzo prosta technicznie, jedynie przejazd pomiędzy pętlami w lesie, w tunelu wręcz bo dużo krzaków było i zakrętów profilowanych 180st prawie można zaliczyć do trudniejszych. Jeden błąd zrobiłem, bo strasznie mi się chciało sikać przed startem, a potem na trasie aż się gotowało i na podjeździe za bufetem musiałem, pierwszy raz na jakimkolwiek maratonie przystanąć (z powodu innego niż kapeć) i się błyskawicznie wysikać, cóż za ulga! Straciłem trochę na końcu, bo sie w lasku pogubiłem, pozrywali taśmy, a w ciemnych okularach nie widzialem strzałek na kamieniach (ciemna czerwień wcale się nie wyróżniała). Brak formy nadrobiłem lekkim sprzętem, co szczególnie było widać na podjazdach, które mi się nader lekko podjeżdżało (a w jednym miejscu wynosiło rower), aczkolwiek podjazd od bufetu na 2-giej pętli to już męczyłem ostro. Upał potworny, bolała mnie głowa od tego, ale co tam. Impreza nawet nawet, ale czekanie 3h do 16 na dekorację to stanowczo za długo! Z ziembolfem i benkiem odebraliśmy w ciul dyplomów, ja nawet Leśniakowi rękę uścisnąłem (bo się znalazłem na miejscu za mojego kuzynka), i parę mało-wartościowych nagród losowych (typu dętki, bidony, klocki hamulcowe). Teraz trzeba zabrać się za trenowanie :D