Powerade MTB Marathon #8 Kraków - jak kapeć to pech...

Niedziela, 30 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria maratony (XCM)
Powerade MTB Marathon #8 Kraków - jak kapeć to pech...

MEGA 65,8 km, 03:25:28, 77/M2, 180 OPEN
Kompletnie nieudany start. Najpierw start z samego końca sektora, przebijanie się przez turystów, maruderów, kobiety i dzieci oraz rowerków trekkingowych, potem na 30 km po 1:30h jazdy kapeć (przecięty w błocie przedni Rocket Ron). Niestety, płyn uszczelniający nie dał radę, spore przecięcie. Zmiana dętki sporo czasu zajęło, bo najpierw próbowałem inaczej to naprawić. Potem znowu wyprzedzanie wszystkich, wkurzony nie dałem rady. Sporo osób nie chciało się usuwać tak jak wcześniej, do tego miałem też kryzys no i długa trasa dała się we znaki. Na szczęście zachowałem ostatki sił na końcowe podjazdy w Lesie Wolskim i wszystko tam na młynku podjechałem, mimo że łańcuch strasznie rzęził... Ogólnie poszło najgorzej w tym sezonie! Ech :(

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylisz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]